#211 2013-09-15 14:49:49

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Uśmiechnęła się do mężczyzny zadowolona. Szybko pozbierała z ziemi swoje rzeczy i podbiegła do niego.
-Zaprowadzicie mnie do karczmy, panie? - zapytała - Chciałabym tam pójść...
Starała się dotrzymać kroku mężczyźnie, co nie było dość łatwe kiedy niesie  się swoją broń.

Offline

 

#212 2013-09-16 15:44:50

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Michael zwolnił lekko aby kobieta mogła za nim nadążyć bez problemu.
- Niestety nie wiem gdzie jest karczma lecz razem na pewno ją znajdziemy.
Patrzył jak zahipnotyzowany na drogę przed nim gdy szedł przed siebie.

//Wybaczcie, że krótko lecz choroba mnie dopadła i nie mam siły.

Ostatnio edytowany przez Michael (2013-11-07 22:08:25)


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#213 2013-09-16 19:50:06

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Uśmiechnęła się do mężczyzny najsłodszym uśmiechem na jaki było ją stać.
-Ależ to nie szkodzi panie, możemy popytać w mieście i poszukać - powiedziała bawiąc się guzikami przy swoim ubraniu - Mnie to nie przeszkadza.
Szła za mężczyzną w nadziei, że w końcu znajdą drogę. Rzuciła się mężczyźnie na szyję, kiedy znaleźli gościniec.
-To już niedaleko do miasta!- zawołała uradowana. Złapała mężczyznę za rękę i pociągnęła ścieżką.

Offline

 

#214 2013-09-17 09:25:27

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Gdy Sun zarzuciła mu ręce na szyję, odepchnął ją lekko.
- Nigdy tak nie rób, nie lubię takich pieszczot.
Gdy pociągnęła go za rękę nie protestował już tak - Skoro jej się tak spieszy. - Po chwili byli już w mieście, a chłopak się rozejrzał za jakimś przechodniem.
- Przepraszam, wiem pan może gdzie znajduje się karczma?
Gdy usłyszał odpowiedź udali się bezzwłocznie w tamtym kierunku.


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#215 2013-09-29 09:17:05

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Szła cały czas za Karisem. Na szczęście znaleźli się już w puszczy.  Robiła się coraz bardziej śpiąca. Po co ja to piłam? , pomyślała. Złapała mężczyznę za rękę, prosząc, aby się zatrzymał.
-Nie dam rady dalej iść- powiedziała i usiadła pod drzewem - Zatrzymajmy się tutaj chwileczkę, proszę...
Nie minęła chwila, a dziewczyna już spała.

Offline

 

#216 2013-09-29 09:27:09

Michael

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-09-11
Posty: 46
Punktów :   

Re: Puszcza

Michu się rozejrzał na boki. - W zasadzie jesteśmy już dość daleko. - Pomyślał.
- Dobrze idź spać ja też odpocznę.
Pomógł jej jeszcze przejść na teren, w którym było więcej roślinności czyli za drzewo pod, którym spała i sam usiadł pod drugim drzewem i złapał za rękojeść sztyletu aby być bezpiecznym. - Wypiła niewielką ilość ale tak drobnej osobie pewnie zaszkodzi to na długo. - Cóż on też liczył na chwilę odpoczynku. W drodze nie da się myśleć, a on ma do przemyślenia kilka spraw.

Ostatnio edytowany przez Michael (2013-11-07 22:09:56)


Nie ważne gdzie jesteś, zawsze cię znajdę.



Moja KP

Offline

 

#217 2013-09-29 10:22:44

Kylar Stern

Moderator

19483948
Zarejestrowany: 2013-06-14
Posty: 305
Punktów :   

Re: Puszcza

Przemykał bezgłośnie między starymi stanowiącymi trzon całej puszczy drzewami. Niewidoczny wśród gąszczu różnorakiej roślinności śledził dwójke ludzi. Podążał za nimi od samej karczmy starając się wyczuć najlepszą okazje do tego co chciał a nawet musiał zrobić, po prostu takie były wciąź obowiązujące go zasady. Dziewczyna już prawie spała, tym lepiej dla niego a Karis nie był zbyt powaźnym przeciwnikiem. Przystanął kryjąc się pośpiesznie za najbliższym, lekko zbutwiałym drzewem.
Usnęła.
Pomyślał zadowolony, pozostało tylko zrobić co należało. Obserwował jak Karis kładzie dziewczyne jednocześnie zdejmując przytoczoną do pleców kusze. Poczekał aż Karis odejdzie i podniósł gotową do strzału broń do oka. Korzystając z tego, że spała wycelował czarny bełt dokładnie w pierś dziewczyny, prosto w serce. Uśmiechnął się przebiegle i nacisnął spust.
Rachunki wyrównane.
Bełt świsnął w powietrzu kierując się ku miejscu przeznaczenia a Kylar wyjął oba sztylety i zaczął spokojnie, powoli podchodzić do nimfy aby upewnić się czy oby na pewno nie żyje.


Karta postaci
Artill Cahir - to moje drugie imię. Zabójca musi dbać o anonimowość.

Offline

 

#218 2013-09-29 10:49:11

Astaroth

Mieszkaniec

47770065
Zarejestrowany: 2013-06-28
Posty: 37
Punktów :   

Re: Puszcza

Narracja do: Kylar Stern

Determinacja wywołana byciem blisko swego celu spełniła swoją rolę. Bełt świsną w powietrzu, pędząc ku nieosłoniętej piersi śpiącej dziewczyny. Szansa na nietrafienie była zbyt mała, szansa niepowodzenia nikła. O zgrozo, marny los śpiącej niewiasty, bowiem ostry pocisk, posłany przez skrytego za listowiem drzew mężczyznę trafił ją tuż nad samą piersią, jedynie o kilka milimetrów omijając serce. Ranna dziewoja stęknęła cicho przez sen i natychmiast otworzyła oczy w ogromnym szoku. Łzy napłynęły jej do oczu, a zęby zacisnęły się, tłumiąc ból. Chciała krzyknąć, leż na chwilę straciła dech w piersiach. Materiał koszuli, którą na sobie miała natychmiast przesiąknął czerwoną cieczą. Gruby bełt tkwił w ciele rannej prawie do polowy, toteż bez pomocy cyrulika, tudzież kapłana szanse na jej przeżycie były marne. Wraz z uderzeniem pocisku w ciało kobiety, ptaki z okolicznych drzew poderwały się do lotu, jakby w obawie, że je czeka ten sam los. Mały zając rzucił się do morderczego biegu przed ukrytym drapieżcą, pozostawiając ofiarę samą sobie. Wiadomo było, że je los spoczywa teraz w rękach Kylara, a ten nie miał raczej dobrych zamiarów.

Offline

 

#219 2013-09-29 12:04:27

Wanwur

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-07-25
Posty: 45
Punktów :   

Re: Puszcza

Wanwur jak rzadko wszedł do puszczy i zobaczył niewiastę w opałach, postanowił coś z tym zrobić.. Podbiegł do oprawcy z tyłu próbując go ogłuszyć dość sporym kamieniem, gdy ten upadł nachylił się nad kobietą i obejrzał szybko ranę, była zbyt poważna by opatrywać ją na miejscu. Podniósł ją na ręce i szybkim krokiem skierował się w stronę gościńca, jego broń szczękała podczas gdy ten przyśpieszał kroku, widząc jak dziewczyna niemal przelewa mu się przez ręce.. Serce mu się uradowało gdy pomyślał o tym, że zrobił coś dobrego..
-Nic Ci nie będzie- szepnął do niewiasty, gdy ta ocknęła się z amoku i bólu..

Ostatnio edytowany przez Wanwur (2013-09-29 12:06:14)

Offline

 

#220 2013-09-29 12:12:36

 Sunniva

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 79
Punktów :   

Re: Puszcza

Krzyknęła widząc nad sobą kolejnego mężczyznę . Rana ją cholernie bolała. Nie była w stanie zrobić nic więcej jak wpatrywać się przerażona w plamę krwi na koszuli, która robiła się coraz większa. Drgnęła kiedy mężczyzna  wziął ją na ręce. Po chwili mimo bólu uśmiechnęła się do niego.
- Dziękuję - szepnęła, po czym oparła głowę na jego ramieniu. Nie zasypiaj Sun! , powtarzała sobie w myślach Jeśli zaśniesz to umrzesz! . Jej oczom ukazało się miasto.

Offline

 

#221 2013-11-01 23:23:13

 Ali Baba

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 2013-02-15
Posty: 240
Punktów :   

Re: Puszcza

Robiło się powoli widno. Nadchodziła siódma godzina rano.
Ali Baba szła z dwoma ogierami u boku główną ścieżką prowadzącą do miasta. Kilkadziesiąt metrów dalej, cały czas widząc budynki stajni stanęła i wpatrywała się jeszcze na posiadłość.
- Heh, Airi, niby elf, wielka miłośniczka zwierząt, co za koniem na pole bitwy by poszła, a Ciebie kochany zostawiła na pastwę losu... - mówiła zgryźliwie. - Może to dlatego, żer nie przeżyliście wystarczająco dużo chwil, żeby mogła zatrzymać Cię w pamięci, ale to nie tłumaczy porzucenia zwierzęcia jak śmiecia... - mówiła z rozgoryczeniem.
- Widzisz Roki, ja nie mam już po co żyć dla Caelum, mam swoje nieskończone sprawy z przeszłości i nie mogę zostać tu dłużej. Przepraszam, ale musisz od teraz radzić sobie sam. Albo po tej ścieżce pójdziesz sobie do miasta, albo uciekaj tu w puszczę.     Od teraz jesteś wolny - powiedziała składając nad jego chrapami delikatny, acz czuły pocałunek na pożegnanie.
- Żegnaj - powiedziała uśmiechając się lekko z łzą w oczach. Odwróciła się i wsiadła na Eaza, który po ty,m podszedł jeszcze do Bronco i obdarował go muśnięciem pyskiem po szyi. Elfka zawróciła konia i ruszyła w kierunku ostępów.


-->

Ostatnio edytowany przez Ali Baba (2013-11-01 23:41:37)


Karta Postaci
Rozpoczął się właśnie początek końca...

~Ali Baba odeszła~

Offline

 

#222 2013-12-21 18:06:23

 Dares

Administrator

status dares-m@aqq.eu
13763440
Zarejestrowany: 2013-01-28
Posty: 682
Punktów :   

Re: Puszcza

W momencie gdy ostatnie promienie słońca znikały za linią horyzontalną drzew, dając całemu pozostałemu światu pozwolić się owładnąć złudnej ciemności, w powietrze wzbił się przeraźliwy krzyk i trwał przez zaledwie kilka sekund, kiedy to jego krótki żywot przeciął głuchy odgłos miecza. Nastała przeraźliwa cisza. Wszystko zamarło, aż do momentu, gdy na widoczny znak na ścieżkę wypadło kilku ludzi z pochodniami. Zaczęli pospiesznie przeszukiwać wozy zatrzymanej karawany. Pozostali przy życiu wędrowcy zaczęli drżeć o swoje życie. które właśnie znalazło się w rękach jakichś zbójców.

Poszukiwania zostały nagle przerwane, dowodzący całą akcją wnet wrzasnął z wściekłości i wybełkotał w kierunku zakładników tylko kilka słów "nic wartościowego", brzmiące w owej chwili niczym wyrok śmierci. Już bez pośpiechu podszedł do nich, uniósł nad sobą miecz i zadał każdemu z osobna cios. Kończąc swoje barbarzyńskie zagrywki, odszedł pozwalając rannym się wykrwawić. Reszta ruszyła jego śladem.
Dopiero po chwili z krzaków wyszedł, ukrywający się podczas owego napadu krasnolud - Godrimir. Nie podszedł do żadnego z konających, nawet nie obejrzał jakichkolwiek innych zniszczeń. Zachował jednak w pamięci twarz, jaka tego dokonała.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.team-carpselectioner.pun.pl www.sex-and-the-city-rpg.pun.pl www.wrestlingames.pun.pl www.forumrp.pun.pl www.djronnie.pun.pl